Ogłoszenie

Flowieofc

Użytkownik

Dołączył: 2024-02-08

Liczba postów: 1

Rekrutacja

Cześć wszystkim. Cieszę się, że odnalazłam to forum. Tęskniłam za takim z lat 2013-2016
1. Ile masz lat?. Za chwilę 21
2. Twój wzrost - 160cm
3. Twoja waga: najniższa, najwyższa, obecna - 69kg, obecna waga jest też najwyższą. Myślę, że coś koło 95kg jutro przyjdzie mi waga i w końcu się zważę
4. Twój cel 50
5. Jak wyglądało Twoje dotychczasowe odchudzanie?
Od paru lat dalam sobie spokój z odchudzaniem plus rok temu urodziłam dziecko. Bardziej skupiałam się na zdrowiu i byciu ogarniętą i gotową na wszystko. Wcześniej chorowałam ok. 5lat na zaburzenia odżywiania. Moje limit to było 500 kcal i codziennie ćwiczenia wynosiły 3h (bieganie, taniec, siłowe)
6. Jak zaczęło się Twe życie z Aną i ile lat jesteście już razem.
Zaczęło się jakoś w 2014, gdy miałam 11 lat. Zaczęło się chyba standardowo, zdrowe posiłki, potem ograniczenie ich aż doszłam do punktu, w którym dostałam wodowstrętu od nadmiaru pitej wody, zamiast jeść to wypluwałam wszystko. Można powiedzieć, że trwało to do 2019 roku. Wtedy postawiłam na swoje zdrowie, bo wyniku badań były koszmarne. Ale Ana nie zniknęła z mojej głowy, chyba nic dziwnego. Ona nigdy nie odchodzi. Zwłaszcza w trakcie ciąży myśli się nasiliły, ale nie mogłam jej się dać. A teraz znowu jest przy mnie i czuję się dobrze. W końcu czuję się dobrze
7. Czego oczekujesz od forum? I co chciałabyś na nie wnieść?
Potrzebuje wsparcia i chcę to wsparcie dać innym. Lubię także gotować i wymyślać różne niskokaloryczne posiłki, które chętnie udostepnie
8. Czemu akurat Ana a nie zdrowe odchudzanie? Czy jesteś w pełni świadoma swej decyzji i nie chodzi ci tylko o zgubienie kilku kilogramów?
Jak już mówiłam Ana sprawia, że czuje się dobrze. Czuję spokój i kontrolę. Miałam także podejście do dwóch dietetyków, ale zamiast tracić kilogramy to je przebierałam wydając na to kupę kasy. Ana jest cały czas w mojej głowie
9. Jaki masz stosunek do pro-Mia?
Sama miałam kiedyś epizody przeczyszczania czy prób wymiotowania, ale nie wracam do tego. Jednak jeśli ktoś będzie potrzebował pomocy to chętnie wesprę tą osobę. Nie wiemy co nam się przedarzy, a każdy potrzebuje pomocy
10. Czy jakbys byla na pograniczu wychudzenia odchudzalabys sie dalej? Jakie masz podejscie do dekalogu (np. punktu o karaniu sie)?
Nie chce się zagłodzić, chce być piękna i żywa, a nie martwa. Po to walczę, żeby się tym cieszyć. Jasne, może wpadnę w wir niejedzenia, ale już nie raz z tego wyszłam na dobrą drogę, więc sobie poradzę.
Dekalog dekalogiem, kieruje się przede wszystkim zdrowiem i sowim szczęściem. Nie okaleczam się i nie karam. Po latach Any wiem, że najlepiej działa na mnie pozytywne nastawienie.