Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Niewiem czy to normalne ale musze się was spytać. Wiem ze każdy żyje z aną i odbiera ane inaczej. Ale czy...ktoś z was tak jak ja słyszy ją i słyszy realnie gdy ona się wkurza albo gdy chwali lub daje ci kary nagrody lub sama motywuje do ćwiczeń? Moja Ana ze mną rozmawia wiem że to chore ale tak jest.i ciesze się ze mam jej realne wsparcie. Tak jakby ona rzeczywiście była ...obok?czy ktoś ma to samo?to normalne w prawdziwej Anię?
Czekoladka
Offline
Ja akurat tak nie mam. Nie słyszę i nie widzę tak realnie Any jako postać. To bardziej coś, co siedzi w mojej podświadomości. Nie wiem jak dokładnie to opisać, ale czuję ją tylko wewnętrznie. Prowadzę życie według zasad pro ana, ale nie słyszę żadnego głosu, a jak już to jest to mój podświadomy głos,że np. dzisiaj nie trenowałam albo zjadłam za dużo.
Offline
To może to nie jest jej głos tylko mój który dzieli podswiadomosc na moją i jej?tak jakby mysle to co ana by chciała ode mnie ?siedzi poprostu wewnątrz mnie?takie zjednoczenie ?jej siły i mojej słabości. Jestem słaba wiec mysle tak by być silna czyli by siła any doprowadziła do tego czego tak naprawdę chcemy dwie?czyli mojej śmierci będąc piękną z kośćmi i to tak siła any objawia się we mnie?
Czekoladka
Offline
Strony: 1