Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Czy żyganie pomaga?ile i kiedy???
Roksana
Offline
Trudno mi powiedzieć, bo jakoś z żyganiem nigdy nie było mi po drodze... Nawet jak miałam napad obżarstwa i pragnęłam pozbyć się tego tego jedzenia, które pochłonęłam to nie potrafiłam się przemóc i wymusić wymioty. Ja wolałam sięgnąć po tabletki przeczyszczające, ale też nie polecam tego sposobu, bo bolały mnie po nich jelita i po jakimś czasie trzeba zwiększać dawkę, bo organizm się przyzwyczaja, a wiadomo że to droga do nikąd.
Offline
Od rzygania się tyje - prawie zawsze. Bo nie pozbędziesz się wszystkiego co zjadłaś a niepotrzebnie spowolnisz sobie metabolizm. Poza tym rozwala się przełyk i wypadną ci zęby a to gra nie warta świeczki.
Ostatnio edytowany przez Autumnus (2023-04-02 06:03:39)
I promise darling, stick with me, I'll stir you clear of greed. Now stick your fingers down your throat and vomit til' you bleed.
Offline
Nie jestem za rzyganiem specjalnie. Ja wymiotowałam z powodu zatrucia pokarmowego i nic mi to nie dało poza bólem gardła. Wymuszanie specjalnie wymiotów jest dla mnie trochę nielogiczne.
Offline
Wiecie ja kilka razy prubowalam palcem i potem palec juz nic nie dawał i zaczełam szczoteczką do zębów.wszyztko raczej wylatywalo.jednak miałam bardzo nieprzyjemny objaw.mianowicie cała drgałam i byłam wyczerpana.w ustach kwas.niewiem czy gra warta jest świećzki
Offline
Strony: 1