Rekrutacja - Yuki

Yuki · 2023-02-22 04:42:59

1. Ile masz lat
30

2. Twój wzrost
168

3. Twoja waga: najniższa, najwyższa, obecna
55 kg - 81 kg - 81 kg

4. Twój cel
55 - 50 kg Marzy mi się 46 kg i utrzymanie wagi. Nie chciałabym schodzić poniżej.

5. Jak wyglądało Twoje dotychczasowe odchudzanie?
Powodzenia na przemian z niepowodzeniami. Najbardziej mi się podobała dieta ABC, ale wtedy nie dopilnowałam i miałam za mało węglowodanów, więc miałam problemy z "trzeźwym myśleniem", teraz wiem, żeby tego pilnować. U mnie to albo wszystko albo nic. Kiedy mocno trzymałam się jakiejś diety robiłam ją na 100 %, bywało, że wypluwałam, wymiotowałam, wyrzucałam. Nawet po wymiotach brałam środki przeczyszczające i próbowałam dodatkowo spalić kcal. Jeśli zepsułam jednym kęsem dietę, stwierdzałam, a co tam, jeszcze troszeczkę, i kończyłam na napychaniu się wszystkim po czym szłam wymiotować, przeczyszczać, ćwiczyć, a od nowego dnia nowa dieta od samego początku. Bywa, że źle bardzo się u mnie dzieje, wtedy nie kontroluje się i nie jestem na diecie, jem "normalnie", ale wtedy szybko tyję. Tak było i tym razem, od śmierci mojej babci. Jest mi ciężko, nadal. Ale już najwyższy czas się pozbierać i iść przez życie dalej. Chcę chudnąć i układać życie na lepsze. Tyle, że jestem w tym sama. Jasne, mogłabym to zrobić sama. Ale nie będę ukrywać, że potrzebuję wsparcia a w moim otoczeniu nikt nie rozumie takich spraw.

6. Jak zaczęło się Twe życie z Aną i ile lat jesteście już razem.
Nigdy nie miałam przeprowadzonej próby diagnozy pod tym kątem. Miałam niedowagę jako dziecko i podobało mi się to. Problemy zaczęły się w okresie dojrzewania kiedy zaczęłam szybko tyć.

7. Czego oczekujesz od forum? I co chciałabyś na nie wnieść?
Wsparcie i zrozumienie

8. Czemu akurat Ana a nie zdrowe odchudzanie? Czy jesteś w pełni świadoma swej decyzji i nie chodzi ci tylko o zgubienie kilku kilogramów?
"Zdrowe odchudzanie" na mnie nie działa. I mnie nie satysfakcjonuje. Uwielbiam uczucie lekkości kiedy już przyzwyczaję się, że nie jem. Wtedy całe moje życie się układa. Chce mi się więcej i przy wszystkim bardziej się staram, bo wtedy wszystko ma sens i jest jakby na swoim miejscu. Wiele razy się odchudzałam i tyję strasznie łatwo. Z doświadczenia wiem, że 1'500 kcal to mój limit dzienny maksymalny, bo inaczej waga idzie w górę. Nie mogę też jeść niektórych produktów. Lekarz mi nie pomógł, niby jest ok, ale nie jest. Wielu ludzi tego nie rozumie. Sama chciałabym zrozumieć, dlaczego tak łatwo tyję, kiedy inni uważają 1'500 kcal za bardzo małą ilość. Kiedy w moim życiu wszystko się wali, przestaję pilnować kcal, a wtedy waga idzie znowu w górę. Więc, tak, jestem świadoma swojej decyzji, nie zależnie czy zostanę przyjęta na forum czy nie. Choć szczerze, miło by było móc się wzajemnie wspierać i rozumieć się na wzajem. Należałam kiedyś do forum pro-ana. Nadal pamiętam jak dużo dawało nam wzajemne wsparcie i po prostu przebywanie wśród osób, które się rozumieją. Panowała tam bardzo miła atmosfera, mam nadzieję, że tutaj będzie podobnie.

9. Jaki masz stosunek do pro-Mia?
Znałam osobiście klika bulimiczek, spoko dziewczyny, jak każdy. Pro - Mia nie jest dla mnie, mimo, że zdarzało mi się nieraz zachowywać jak bulimiczka.

10. Czy jakbyś była na pograniczu wychudzenia odchudzałabyś się dalej? Jakie masz podejście do dekalogu (np. punktu o karaniu się)?
Chcę być szczupła dla samej siebie i żeby być i czuć się bardziej wolna i piękna i lekka, szczęśliwa. Chcę być bardziej sobą i mieć na to odwagę. Sprawdziłam moje wymarzone 46 kg przy moim wzroście i wiem, że choć wzbudza kontrowersje, to są osoby z takim wzrostem i wagą a żyją normalnie, są lekkie, piękne, zadbane i szczęśliwe, nie są wychudzone. Myślę, że nie chciałabym zejść z wagą za nisko, ale dobrze by było mieć kogoś kto ze zrozumieniem napomni, że jednak już wystarczy. Jeśli chodzi o dekalog, to można go rozumieć na przynajmniej 2 sposoby : 1) dosłowny - nie myślący co miał na myśli w szerszym znaczeniu i 2) Skrótowy- myślący o tym jak samemu napisało by się taki dekalog, żeby był jednocześnie jak najkrótszy, ale zawierał w sobie wszystko co się chciało napisać ukryte za skrótem myślowym. Pamiętam jak ze starszymi ode mnie przyjaciółkami i koleżankami zastanawiałyśmy się jak właściwie powstał dekalog, po tym jak jedna z nas opowiedziała nam jak znalazła stary zeszyt z wpisanym dekalogiem, który należał do jej pra babci. Tak więc ja traktuję dekalog jak genialny skrót myślowy szerszych zasad, który nie ma jednak na celu doprowadzenia się do śmierci lub cięcia się czy ranienia. Punkt o karaniu się ? Karanie się to również szlabany na coś, dopóki się czegoś nie zrobi. Karanie się w tym punkcie ma pomóc nam wytrwać w postanowieniu, nie ma na celu nas krzywdzić. Może tu chodzić np. o dodatkowe ćwiczenia które spalą nadprogramowe i szkodliwe dla naszego celu kcal. Można też wprowadzić kary w postaci zakazu ulubionych czynności/rzeczy. Myślę, że to dobry punkt, bo pozwala wytrwać.

- Trzymamy kciuki. - Dziękuję ^_^, ale gdybym nie została przyjęta, bardzo proszę o usunięcie wszystkich moich wpisów. Pozdrawiam cieplutko <3

Yuki · 2023-02-25 00:02:09

Pozdrawiam - tak, ale oczywiście i witam zarazem wszystkich użytkowników forum. ^_^

Ogłoszenie

#1 2023-02-22 04:42:59

Rekrutacja - Yuki

#2 2023-02-25 00:02:09

Odp: Rekrutacja - Yuki

Stopka