Nie jesteś zalogowany na forum.
Cześć! - jestem ewaikłopoty - cieszę się ze wreszcie do Was dołączyłam. Potrzebuję pomocy :( Kiedyś udało mi się dojść do 43-4 (24 lata 170 wzrostu i troszkę większe niż zazwyczaj mięśnie przez sport). Niestety to było 3,5 roku temu...
Kedy zaczęłam się ciąć 2 lata później - trafiłam do szpitala, tam trochę nie było co robić, więc jadłam + odstawili mi topamax, który mega mi pomagał w ograniczaniu głodu. Żeby go dostać powiedziałam psychiatrze o nagłych napadach głodu i obżeraniu się, z racji niestabilności i lęków - udało się. Byłam w szpitalu już 3 razy, dostałam diagnozę, leki (tylko moje codzienne, nic na lęk itp). Od kiedy wróciłam do domu to zajadam stres - ale najczęściej go zapijam. Od piwa i reszty zyskałam ponad 20.... Czuje się koszmarnie - błagam dajcie mi jakąś motywacje + zero kcal sposoby na stres.
Już nawet mysle ze nawet nie chce być nigdy pochowana gruba - Ale wiem ze jak schudnę to wola życia totalnie wróci...
Offline
Witaj Ewa.
Ja dzisiaj dołączyłam i też się cieszę, że są takie fora jeszcze aktywne Bo moje poprzednie zostały usunięte...
Wiesz, co Ewa? Mamy podobny problem. Ja w 2015 roku ważyłam 44 kg, a teraz już 99,8... Bardzo dużo przytyłam też przez szpital bo także byłam hospitalizowana trzykrotnie psychiatrycznie. Jaką masz diagnozę?
Od lipca tego roku jednak zapisałam się do lekarza dietetyk. I schudłam juz 12 kg. Więc powoli do przodu. Mój cel to 45kg przy 171 cm wzrostu. Ile masz teraz lat?
Sposoby na nie podjadanie : ćwiczenia, ogólne jakieś zajęcie, dużo ruchu i pilnowanie się.
Offline