Ogłoszenie

Little_baby_boy

Użytkownik

Dołączył: 2021-11-19

Liczba postów: 1

Obecna waga: 50,3 kg

Wymarzona waga: 42 kg

Wzrost: 153 cm

Witam <3

1. Ile masz lat
    18 lat
2. Twój wzrost
    153 cm
3. Twoja waga: najniższa, najwyższa, obecna
    37 kg, 58 kg, 50 kg
4. Twój cel
    42 kg
5. Jak wyglądało Twoje dotychczasowe odchudzanie?
    Moje dotychczasowe odchudzanie wyglądało bardzo różnie w zależności od okresu mojego życia. Aktualnie dbam o to by pić odpowiednią ilość wody, nie przekraczam progu 1200 kcal/dzień, staram się robić co najmniej 10 tys. kroków dziennie.
6. Jak zaczęło się Twe życie z Aną i ile lat jesteście już razem.
    Moje życie z Aną zaczęło się +/- dziewięć lat temu. Powód był dość błahy, jednak trudny dla młodej osoby - wyśmiewanie w szkole. Chudłem, potem tyłem i tak w kółko Macieja. Po paru latach poznałem swoje pierwsze fora internetowe i anorektyczne Instagramy. Od tego momentu moje odchudzanie zaczęło być skuteczniejsze (m.in. doszedłem do najniższej wagi), ale też niestety trafiłem do szpitala psychiatrycznego. Od tego momentu tyję i chudnę w zależności od momentu swojego życia. W ostatnim czasie schudłem 8 kg i mam zamiar osiągnąć swój cel.
7. Czego oczekujesz od forum? I co chciałbyś na nie wnieść?
    Od forum oczekuję wsparcia, zrozumienia i to samo chciałbym na nie wnieść.
8. Czemu akurat Ana a nie zdrowe odchudzanie? Czy jesteś w pełni świadom swej decyzji i nie chodzi ci tylko o zgubienie kilku kilogramów?
    Ana dlatego, że znam ją już tyle lat i właściwie tylko tak umiem się odchudzać. Jestem w pełni świadom swojej decyzji i nie chodzi mi tylko o zgubienie kilku kilogramów.
9. Jaki masz stosunek do pro-Mia?
    Neutralny. Nigdy nie byłem częścią środowiska pro-Mia. Kompletnie mnie to nie zachęca, nie kręci, ale nie oceniam negatywnie osób z tego środowiska.
10. Czy jakbyś był na pograniczu wychudzenia odchudzałbyś się dalej? Jakie masz podejście do dekalogu (np. punktu o karaniu się)?
      Ciężko mi ocenić co bym zrobił gdybym był na pograniczu wychudzenia. Dość daleko mi do tego momentu na skali BMI. Nie ukrywam, że zapewne kusiłoby mnie chudnięcie dalej, jednak sądzę, że byłbym w stanie nad sobą zapanować i stanąć w miejscu.
      Do dekalogu mam neutralne podejście. Żyję w zgodzie z niektórymi jego punktami. Nie sądzę, że jest on konieczny, ale może być pomocny i niekiedy sam do niego sięgam. Co do punktu o karaniu się - nie sądzę, że jest to obowiązkowy element, ale sam niekiedy za karę zmuszałem się do większej ilości ćwiczeń czy mniejszego limitu kalorycznego.

Ostatnio edytowany przez Little_baby_boy (2021-11-19 11:24:48)